Cześć Maryi - ks. Jakub Górka
- Opis
- Komentarze 0
- Zapytaj o produkt
- Poleć znajomemu
Opis
Autor zauważa, że kochać Maryję, wielbić Ją i myśleć o Niej jest doskonałą roztropnością. Niniejsze dzieło stanowi nieocenioną pomoc w postaci bogatego materiału do rozważania. Czytelnik znajdzie w nim także środki prowadzące do nabożeństwa ku Maryi, pozna główne Jej cnoty i sposoby ich praktykowania.
»Przede mną szła ta mądrość, a nie wiedziałem, iż ona jest matka tych wszystkich«. Maryja szła przede mną i każdy mój krok, każdy moment, każdą chwilę mego życia znaczyła swymi dobrodziejstwami. Gdyby niedołężne zmysły nie zakrywały przed nami mnóstwa tych łask, poznalibyśmy, że wszystkie dobrodziejstwa na ziemi pochodzą od Boga przez ręce Maryi.
Imprimatur
Z KONSTYSTORZA BISKUPIEGO W TARNOWIE
Dnia 15 marca 1907 r.
† Leon Bp.
… Rozważając to głębiej, musimy zawołać: Nie, nie spodziewamy się pojąć całej wielkości dobrodziejstw, a stąd i zobowiązań naszych względem Ciebie, o nasza najwyższa i najlepsza Dobrodziejko. Pojmiemy je wtedy dopiero, kiedy z Twą pomocą przejdziemy z cienia śmierci do królestwa żyjących. Kiedy pierwszy krok stawimy w progach niebios i obejrzymy się w tył i poznamy, jaka niezmierzona przepaść między grzechem a łaską, w tej przepaści pojmiemy natychmiast wszystkie długi, u Ciebie zaciągnięte. Zaprawdę, Maryi zawdzięczamy zaraz po Bogu zbawienie swe. Słusznie mówi Ryszard od św. Wiktora: »Pragnęła zbawienia wszystkich, szukała go i otrzymała, a nawet zbawienie wszystkich przez Nią się dokonało. I dlatego nazywa się zbawieniem świata«. [Fragment]
1. Wola ma zawsze za przewodnika rozum. Bez niego nie postawi kroku naprzód, bo jest władzą bez światła, władzą podobną do nieszczęśliwego ślepca, którego ktoś musi prowadzić. Dlatego mówi św. Augustyn: »Wola powstaje z rozumu czyli poznania«. Ale rozum ludzki, choć jest odblaskiem światłości Bożej, choć nie jest władzą ślepą, poznaje przedmioty powoli, częściowo i stopniowo, musi się w nie wpatrywać. Rozum jako strażnik woli, musi uważnie patrzyć z wyżyny, na wzór stróża, któremu Bóg polecił uważać na wozy, które w czasie nocnym szły do Babilonu.
Ślepy, któremu Pan Jezus cudownym sposobem przywrócił wzrok, na pierwszy rzut oka wziął ludzi za drzewa się poruszające. Dopiero, uważniej spoglądając, rozpoznał różnicę między drzewem a człowiekiem. Najpiękniejsza rzecz nie porwie, nie zachęci nas, dopóki jej się nie przypatrzmy dokładniej. Dlatego pięknie mówi głęboki myśliciel św. Augustyn, że rozum zastanawiający się jest początkiem wszelkiego dobra. Duchowo więc musimy spoglądać na rzeczy wyższe, a spoglądać uważnie, abyśmy prawdę pokochali, przejęli się nią na wskroś. Kto stanie na wyżynie, na szczycie gór, rozkoszuje się krajobrazem. Widzi u stóp swoich ścielące się doliny, a na nich czarującą oko zieloność, bujną roślinność, piękne lasy, to znów potoki niestrudzone, skaczące po głazach. A im uważniej patrzy, tym więcej widzi rozmaitości i piękności w przyrodzie — oko jego coraz dalej sięga i powoli powstaje w duszy całość wspaniałego widoku.
2. Abyśmy mogli ukochać Bogarodzicę, trzeba nam się zastanawiać, jak Ona wielką, jak możną, jak wspaniałą, jak pełną cnót i zalet niezrównanych. Po wtóre należy się uważnie przypatrzyć, jak ta cudowna Pani, Królowa nieba i ziemi, jest dobrą względem nas, jak bardzo nas miłuje, jak nas hojnie obdarza łaskami. Nikt, choćby najgorszy, nie jest wyjęty spod Jej macierzyńskiej opieki. Do Maryi Panny możemy zastosować to samo, co mówimy o Bogu i Jego nieprzebranej dobroci względem człowieka. Stwórca każe świecić słońcu nad sprawiedliwymi i nad grzesznikami, spuszcza deszcz na niwy ludzi dobrych i złych. Wzrok też Królowej niebieskiej zwraca się na wszystkich, choćby najgorszych i najniewdzięczniejszych.
O, wpatrujmy się oczyma duszy często i uważnie w tę Gwiazdę zaranną, rozpamiętujmy Jej zalety i cnoty, a osobliwie Jej miłość macierzyńską względem ludzi, a nie zawodnie umiłujemy Maryję Pannę i staniemy się Jej wiernymi sługami.
W Księdze Mądrości czytamy: »Myśleć o niej jest doskonała roztropność«. Słowa te stosują uczeni także do Matki Najświętszej w tym znaczeniu, że myślenie, zastanawianie się nad przywilejami Maryi jest wielką mądrością i kluczem do niezrównanych łask, którymi obsypuje Maryja Panna swych czcicieli.
Widzimy też, że tak czynili Jej wielcy słudzy. Oni przez medytację, zastanawianie się ogrzewali się ogniem miłości Bożej, a zarazem dochodzili do prawdziwego nabożeństwa ku Maryi, którego podstawą jest miłość. Kogo bowiem kochamy, dla tego wszystko z radością czynimy, trudy i ofiary największe dla umiłowanego przedmiotu są miłe i słodkie. Za ten skarb ukryty, gotowy człowiek wszystko oddać i poświęcić. [Fragment]
1 Voluntas oritur ex intelligentia. S. Aug. de Trinit I. XIV, c. 8.; 2 Iz. XXI, 7.; 3 Marek VIII, 24.; 4 Intellectus cogitabundus initium est omnis boni.; 5 Mądr. VI, 16.
U ludu nie umiejącego czytać, obrazy zastępują książkę, bo w nich widzi miłość Chrystusa ku nam, podziwia dobroć Maryi, chwałę Świętych i poznaje ich zasługi. Widok w obrazie męczarni, jakie za Chrystusa ponieśli Męczennicy, zapala patrzących do męstwa, cierpliwości chrześcijańskiej i zbawiennie upokarza.
Kto nie umie medytować samodzielnie i rozważać prawd wiary, niech czyta pobożne rzeczy, a czytanie zastąpi mu rozmyślanie.
1. Książki pisane o chwale, dobroci Niepokalanie Poczętej Dziewicy mogą zapalić uważnego czytelnika do gorącego nabożeństwa ku Matce Najświętszej. Toteż święta Teresa zalecała pobożne czytanie tym, którzy są nowicjuszami czyli dopiero pierwsze stawiają kroki na drodze rozpamiętywania rzeczy Bożych. Jak nieurodzajem dotknięte okolice z dalszych stron zaopatrują się w zboże i wszelkie środki do życia, tak niech czyni ten, kto ubogi w święte i podniosłe myśli; niech w pobożnych dziełach szuka ognia świętego, rosy niebieskiej na użyźnienie oschłości duchowej.
Zresztą czytanie duchowne jest nie mniej i dla doskonałych ludzi, którzy mają wiele światła i ciepła duchowego, niezmiernej doniosłości.
Przez to czytanie, jak już wspomniałem, oczyści się nasza wyobraźnia, modlitwa i rozmyślanie będzie nam łatwiejsze.
Czytamy w Piśmie św., że Jakub patriarcha w służbie u Labana pomnożył swe bogactwa w ten sposób, że umiał zdobywać dla siebie pstre owce i barany. Zupełnie czarne lub białe, według układu, miały należeć do Labana. Przygotował bowiem pręty różnego koloru, kładł je w koryta przy studniach, gdzie się owce poiły, a one przez wpatrywanie się w te różnokolorowe laseczki rodziły różnobarwne stada owiec, kóz i baranów, które według umowy stawały się własnością Jakuba.
Błogosławieństwo Boże i łaska Maryi z tymi, którzy przez czytanie duchowne i rozmyślanie wznoszą się ku niebu, odrywają się od marnej ziemi. Używajmy przeto wypróbowanych środków, aby dojść do celu tak wzniosłego, jakim jest cześć i nabożeństwo do Bogarodzicy. [Fragment]
Dane techniczne:
Ilość stron: 468
Okładka: Miękka
Rok wydania: 2023
Wydawnictwo: Matris
Mocowanie: Klejona
Format: 13 cm x 19,2 cm
Inne: ---