Magnificat - ks. Józef Kłos
- Opis
- Komentarze 0
- Zapytaj o produkt
- Poleć znajomemu
Opis
Czym jest uwielbienie Boga i prawdziwa radość? Czym jest Boże Miłosierdzie oraz bojaźń Boża? Dlaczego Zbawiciel nazywał siebie przede wszystkim Synem Człowieczym? Dlaczego Maryja jest Matką Miłosierdzia i Dopełnieniem Trójcy Przenajświętszej? Co oznacza działanie w łasce, czyli wejśce w „możności Boże”?
Niniejsza książka, Magnificat, nauki o Matce Boskiej na miesiąc maj, jest jednym z nielicznych dostępnych w języku polskim dzieł w całości poświęconych hymnowi Matki Bożej Magnificat. Jak pisze Autor, badanie i rozważanie prawd wiecznych, wypowiedzianych przez Najśw. Pannę w Jej pieśni Magnificat, ma być przypomnieniem: »Człowiecze, idziesz ku wieczności; nie chcąc chybić celu, proś, aby Najświętsza Matka Boża była twoją towarzyszką i przewodniczką. Jej ręki się trzymając, wytrwasz, nie zginiesz, zdobędziesz szczęśliwą wieczność«.
Imprimatur
X. Weimann
Konsystor Arcybiskupi
Poznań, dnia 8 lutego 1919.
NIHIL OBSTAT
X. Jan Kanty Noryśkiewicz
Poznań, dnia 7 kwietnia 1918.
„Imię »Syn Człowieczy« będzie ulubionym imieniem, którym Pan Jezus o sobie przemawiać będzie. Czytajcie Ewangelię, a na każdej prawie karcie z tą się wyłącznie nazwą, z ust Jego płynącą, spotkacie. »Czym mienią być ludzie Syna Człowieczego?« (Mat. 16, 16) — zapyta Piotra i Apostołów. »Zaprawdę powiadam wam«, — powie im w innych okolicznościach — »ujrzycie niebo otworzone i Anioły Boże zstępujące na Syna Człowieczego« (Jan 1, 51). A kiedy Go postawią przed trybunałem duchownym i oskarżą, że Synem Boga się mieni, On swoje synostwo Boże potwierdzi, ale równocześnie doda: »Jednak powiadam wam, odtąd ujrzycie Syna Człowieczego siedzącego na prawicy Bożej« (Mat. 26, 64). »Syn Człowieczy« to najsłodsze imię Jego miłosierdzia, połączenia z nami, naszego pojednania z Ojcem, ofiary zbawczej, jaką poniósł dla chwały Boga i odkupienia naszego, to powód zyskania imienia ponad wszelkie imię na niebie i na ziemi, ale też to nowy tytuł chwały, jakiej przed Wcieleniem Bóg nie posiadał. Lecz czyż droga do tej nowej wielkości i chwały nie prowadziła przez macierzyński żywot Maryi? Nie w Jejże to łonie, z Jej krwi i ciała Syn Boży stał się Synem Człowieczym?”
„Mało jest modlitw, w których woła o pomoc Maryi w sprawach doczesnych, wszystkie prawie polecają macierzyńskiemu Jej Sercu sprawy wieczności. »Módl się za nami, święta Boża Rodzicielko«, każe nam Kościół tyle razy błagać natarczywie — o co? o powodzenie w świecie? o rzeczy doczesne? Nie, lecz — »abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych«, to znaczy, abyśmy umieli Boga wsławić na ziemi, a przez to osiągnąć cel ostateczny. A w Loretańskiej Litanii w czterech tylko wołaniach wyrażamy prośbę o dary doczesne, ziemskie, w czterdziestu zaś innych o łaski duchowne, o pomoc ku zbawieniu duszy!
I nic dziwnego. Maryja jest z urzędu, z powołania swego pośredniczką zbawienia. Chrystus zgładził gniew i klątwę Bożą, bo za nas zadosyć uczynił, za nas sprawiedliwości Bożej zapłacił. Ale to, czym zapłacił, wziął z Maryi. Chrystus Odkupicielem naszym, Współodkupicielką wedle św. Bernarda* Maryja, która Mu dała środki odkupienia.
»Przez Nią to bowiem — mówi ten święty Doktor Kościoła, — i niebo zapełnione i opróżnione piekło i naprawione ruiny niebieskiego Jeruzalem, a biednym ludzkim wyczekującym zbawienia wygnańcom życie przywrócone jest. W Niej, z Niej i przez Nią człowiek odkupionym został i Słowo Ciałem się stało, Bogiem pokornym, człowiekiem szczytnym. W Niej spełniło się co o pierwszej niewieście wyrzekł Bóg, zapowiadając Maryję, a mówiąc o drugim Adamie, Chrystusie: »Niedobrze jest człowiekowi być samemu, uczyńmy mu pomoc jemu podobną«. Ona przyczyną naszego zbawienia, pomocniczką Chrystusa i dopełnieniem, po Synu swoim, wszystkiego, co się stało i stać się miało.
A tak jak Maryja w odwiecznych wyrokach Boskich stała się współdziałającą w dziele naszego odkupienia, przyczyną naszego wybrania i zbawczej naszej wiary, tak też, spełniając urząd pośredniczki zbawienia, stoi na straży dusz i prowadzi je do nieba drogą wytrwania w dobrym. Ta szczególna łaska wytrwania, to magnum donum Dei według słów Soboru Trydenckiego, wielki dar Boży, ma tę właściwość, że nie można jej sobie wysłużyć, lecz trzeba ją sobie uprosić. Jeżeli zawsze prosić mamy Maryję: »Co nie zdoła ludzka siła, racz nam u Syna sprawić«, to osobliwie znając nieudolność własną i niedostateczność swojej modlitwy, przez Maryję mamy sobie wypraszać ten szczególny przywilej wytrwałości. Zgodni są wszyscy pisarze kościelni, że zapewnieniem wytrwania w dobrym aż do końca, pewnym prawie znakiem zbawienia jest nabożeństwo do Matki Boskiej. Jak św. Stanisławowi Kostce posłała św. Barbarę i Aniołów z wiatykiem, aby nie umierał bez Sakramentów świętych, podobnie o każdym wiernym swym słudze pamiętać będzie aż do chwili, w której usprawiedliwiony łaską duch uleci w krainy wiecznego szczęścia.
Wielbi przeto dusza Maryi Pana nie tylko własną, pełnią łask jak ocean bezbrzeżną, ale i przez to, że jest nam skuteczną pomocą w uwielbianiu Boga a tym samym ułatwia osiągnięcie najwyższego, ostatecznego celu.”
„Zaledwie zaś w chwili Zwiastowania padnie owo wielkie, potężne przyzwolenia słowo Fiat! Niech się stanie! — spełni się, co Archanioł oznajmił: Duch św. zstąpi na Nią, Moc Najwyższego zakryje Ją, zaćmi, ogarnie jakby obłokiem, a Słowo, które było u Boga i które Bogiem było, Ciało weźmie z Jej ciała i zamieszka w Jej łonie. Maryja stanie się w tej chwili Matką Boga Żywego, najbliższą krewną Chrystusa jako człowieka, najbliższą przez Chrystusa powinowatą Boga w Trójcy Jedynego, stworzeniem najbłogosławieńszym i, jak św. Tomasz z Akwinu nie waha się orzec, siegającym niejako aż do granic Bóstwa. Maryja przez Chrystusa, Syna swojego, i w Chrystusie wchodzi więc w stosunki niedoścignione a niewymowne z Trzema Osobami w Trójcy św., podniesiona do godności i chwały nieprzystępnej, do Rodziny Bożej, bo staje się, jak w ślad za świętymi Ojcami i Doktorami woła w zachwycie uwielbienia Kościół: Una Dei pariter filia, sponsa, parens — jednocześnie Córką, Oblubienicą i Matką Boga.
Z tego niewypowiedzianego związku Maryi z Bogiem w Trójcy Jedynym wynika pewne wzajemne oddziaływanie Trzech Osób Boskich na Bogarodzicę i udzielanie sobie łask i wielkości. Jak to? czy Maryja może Bogu przymnożyć wielkości? Niech was to słowo nie przeraża. Ubóstwo mowy ludzkiej sprawia, iż nie można się ściślej wysłowić i określić natury tego wzajemnego oddziaływania. Rzecz sama nie stanowi niebezpieczeństwa. Oto jeden z wysokich mistrzów mądrości chrześcijańskiej, św. Anzelm, nazywa Matkę Bożą complementum Trinitatis — dopełnieniem Trójcy Przenajświętszej.” [Fragmenty]
Dane techniczne:
Ilość stron: 302
Okładka: Miękka
Rok wydania: 2023
Wydawnictwo: Matris
Mocowanie: Klejona
Format: 13 cm x 19,2 cm
Inne: ---